Zakupy…
muszę przyznać że niespodziewane, ale udane. Od kiedy zaczęłam zajmować się
haftem w moim domu zaczęły przybywać różne akcesoria potrzebne do tej
działalności. Tamborki, kanwy, biscurn i wszystko to było gdzieś schowane. Gdzieś
to znaczy w takim miejscu w które często coś chowałam a następnie tego szukałam
z myślą w głowie GDZIE ZNÓW TO UPCHNĘŁAM? Moje roztargnienie w tej dziedzinie
wynikało z tego że zajmowałam się wszystkim co związane w haftem w chwili gdy
mój synka spał, a w momencie jego przebudzenia nagle Gdzieś to odkładałam żeby
małe rączki nie porwały owych rzeczy do zabawy. Jakoś nie potrafiłam sobie
zorganizować żadnej szuflady na tylko i wyłącznie te rzeczy. Bo jak wiadomo
szuflada to jest takie miejsce gdzie można znaleźć wszystko przynajmniej ja mam
taką szufladę J. I całkowicie
przypadkiem natknęłam się będąc na
zakupach na drewnianą skrzyneczkę o wymiarach 31x24x8,5 cm. Całkiem spora powinna pomieścić
rzeczy wymagające schowania. W pierwszej chwili przeraziły mnie te przegródki,
ale po uśmiechnięciu się do męża on stwierdził, że bez problemu da się je
zdemontować i tak oto uczynił J. Spodobały
mi się jej spore, ale nie ogromnie wymiary, wiecie taka w sam raz. A także jej
surowy wygląd który można przerobić wedle gustu. Mam już pewne pomysły co do
tych przeróbek ale one ciągle ewoluują. Może Wy macie jakieś pomysły chętnie
przyjmę Wasze podpowiedzi.
Kolejną zakupowa
zdobyczą była książka „Praktyczne i modna. Haft krzyżykowy” Danieli Stefaniak. Można
znaleźć w niej podstawowe informacje o technice haftowania krzyżykami, tkaninach
i przyborach. Niby takie informacje już posiadam ale kosztowała jedynie 2zł więc
skusiłem się. Może się przyda gdy kolejna osoba poprosi mnie i udzielenie
małego kursu haftu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na Mulinkuje i za wszystkie komentarze.
W razie pytań, odpowiem bezpośrednio pod Twoim komentarzem.