Czy te oczy mogą kłamać?


Witam serdeczne. Dziś chciałam pokazać postępy w misiowej metryczce wersja niebieska. Trochę krzyżyków przybyło. Myślę, że bez problemu zdarzę, do następnego weekendu. Przybyły niebieskie gatki misia i inne elementy w tym kolorze, a także wyłonił się pyszczek. 



Bardzo miło mnie zaskoczyłyście po opublikowaniu mojego ostatniego posta gdzie pisałam o kanwie z nadrukiem. Większość z was, a praktycznie wszystkie, które zostawiłyście komentarz macie podobne zdanie jak ja. Zaskoczył mnie wzór, który wydrukowałam, bo zamierzam się nim wspomóc. Jest na nim ponad 50 kolorów, powiem szczerze za na kanwie nie odnalazłabym ich aż tyle. Zmotywowałyście mnie swoimi komentarzami do pracy, więc w wolnych chwilach będę haftować mój wymarzony domek.

Zaginione - znalezione


Od kiedy wróciłam ze swojego rodzinnego domu chodziła mi po głowie myśl coś miałam puścić na Mulinkuje. Jednak w natłoku codziennych obowiązków i słuchania tego, co mój synek ma mi do powiedzenia ( a ma tego sporo, może gadać cały dzień z przerwami na jedzenie i picie J) zupełnie zapomniałam. Ale sobie przypomniałam wiec … jak już pisałam na początku mojej przygody z blogiem o tym, że haftem zafascynowałam się widząc jak moja ciocia haftuje. Wtedy do nauki stawiania krzyżyków dostałam od cioci kanwę z nadrukiem (pieczątką, podmalowaniem różne określenia słyszałam) i komplet nitek do wykonania obrazka. Był to mały obrazek może 10 na 10 cm i miał maksymalnie 8 kolorów do wykorzystania. Haftowało mi się fajnie, a nawet na tyle fajnie żeby się wciągnąć. Następnie zaczęłam prenumerować gazety z wzorami. Na samym początku mojej przygody nie było tyle wzorów w Internecie, a może ja nie wiedziałam gdzie szukać. Będąc któregoś dnia w pasmanterii zobaczyłam pewien wzór. Był to przepiękny domek wśród zieleni i kolorowych kwiatów. Niestety był na kanwie z nadrukiem. Zdecydowałam się na jej zakup, skusiło mnie też to, że był bardzo tani ok 6 zł. Zmartwiłam się trochę, że nie ma legendy mulinek i będę musiała je dobierać sama. Teraz często tak robie, ale z wzorów papierowych. I zaczęło się harfowanie mojego wymarzonego domku. Dobierałam mulinki, stawiłam pierwsze krzyżyki. Ale moja frustracja w trakcie tej pracy nabierała na sile, aż sięgnęła takiego momentu, że kanwa wylądował na dnie szafy. A je pomyślałam sobie wtedy, że nie ma nic gorszego niż kanwa z nadrukiem. Aż tu nagle będąc ostatnio w moim domu rodzinnym przeglądając swoje dawno nieodwiedzane szuflady znalazłam i po raz kolejny zakochałam się w tym domku. Znalazłam w sieci wzór i postanowiłam dokończyć ten domek korzystając jednak z wzoru papierowego. Nie lubię zostawiać niedokończonych spraw wiec w wolnych chwilach będę działać.

Zielono mi - metryczka


Witam. Znowu trochę zaniedbałam Mulinkuje i odwiedziny na waszych blogach. Obiecuje poprawę. Poprzedni tydzień byłam z syneczkiem na wsi u mojej babci. Korzystaliśmy z piękniej pogody. Zbieraliśmy jabłuszka, Łukaszek ganiał kurki i testował swoja siłę na kocie, ( czego akurat nie pochwalam, ale w tej kwestii nie miałam u niego posłuchu). Jak już Wam pisałam mój synek postanowił z dnia na dzień być dużym chłopcem i przestał korzystać z popołudniowej drzemki. Utrudniło mi to stawianie krzyżyków, mogłam to robić tylko i wyłącznie wieczorami jak on spał. No czasem jak moja babcia szła z nim na świeże powietrze, jednak nie trwało to długo, bo Łukaszek jest tak szybki, że babcia prosiła o wsparcie. Trudno mi się haftuje ostatnio, ale się staram. Mobilizuje mnie to, że do końca września musze wykonać plan 2 x metryczka. Pierwsza z metryczek jest już skończona i właśnie dziś chcę ją Wam zaprezentować. Ale dobra już przestaje gadać bla bla bla tylko pokazuje…

Plan 2 x metryczka


Witam serdecznie. Dziś tak na chwileczkę, bo trzeba się znów pakować. Wyjeżdżam z synkiem na tydzień na wieś do babci. Ale przed wyjazdem chciałam wam wspomnieć o moich planach hafciarskich. Mam teraz do wykonania dwie metryczki. Jeden wzór będę haftować podwójnie. Jedna z metryczek ma być oryginalnie w kolorze niebieskim, a druga w zielonym. Kanwa kupiona, kolory muliny, których nie miałam w domu także zakupiona, wzór wydrukowany wiec pozostało tylko działać. Ale jak tu działać, gdy mój synek dorasta i przestał potrzebować drzemki w ciągu dnia. Wiec już nie mogę ukraść sobie chwileczki na postawienie kilku krzyżyków. Mam jednak nadzieje, że po powrocie będę mogła już pokazać wam jakieś postępy w pracy. Wzór na pewno jest wam dobrze znany jednak ja z niego planuje wykorzystać tylko motyw prania bez biegającej na dole myszki. 


Romantycznie

Pewnie każda z nas, kobiet jest w głębi serce rozważna i romantyczna. Ja w ten weekend poczułam ducha romantyzmu. Znalazłam w domu ceramiczną ramkę serduszko, w której kiedyś wisiał ceramiczny aniołek. Jednak raczki mojego małego synka są w stanie rozebrać wszystko na części pierwsze. I takim sposobem aniołek został wyrwany i rozpity, została sama ramka. A, że lubię nadawać przedmiotom nowe życia postanowiłam jakoś tą ramkę wykorzystać. Wpadł mi w oko skromny wzorek serduszka. Do jego wyhaftowania użyłam dwój mulin cieniowanych. Po oprawieniu haftu w ramkę pozostał jednak niedosyt. Zapragnęłam trochę luksusu J błyskotek. Przeszukując szufladę z moimi „skarbami” natknęłam się na sztuczne cyrkonie, które mają imitować blask i luksus.  Hafcik powstał w jedno popołudnie, trochę trudności mi sprawiło dopasowywanie cieniowań muliny, ale myślę, że podołałam.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...