LISTOPAD
Dziś
kolejna odsłona kalendarza Lizzie Kate.
Powiem szczerze brnę przez tan Sal i czekam aż będzie koniec, a że jestem osobą,
która nie lubi mieć niedokończonych spraw to tak brnę. Już listopad koniec roku
zbliża się nieubłaganie. Kiedyś, gdy byłam młodsza nie podchodziłam do tego
sentymentalnie. Teraz chyba z wiekiem zaczynam podsumowywać, co udało mi się osiągnąć
i czy mogłam więcej. Jakiś smutny jest ten
miesiąc listopad czy tez tak macie.