Walentynowo
serce, to moja pierwsza praca, jaką wysłałam na Siłownie twórczą w "TURKUSOWYM HAMAKU"
Wstyd się
przyznać, chyba się nie spodobała. Moja praca dostała zaledwie jeden głosik, od
przemiłej Małgosi, która właśnie w trakcie głosowana nazwała je „sznurowane serducha”.
W sumie
się nie dziwię, że więcej głosów nie dostałam, bo konkurencja była duża i silna.
Prace były bardzo piękne.
Moje
serduszka zostały uszyte ręcznie (maszyna nie chciała współpracować). Wykonałam
je z lnu i filcu. Z niewielkimi akcentami hafty krzyżykowego i zdobień perełką.
Na szczęście mąż powiedział, że mu się podobają i zdobią teraz lustro w moim
przedpokoju.