Witajcie. Żyje i od czasu do
czasu tu zaglądam. Czasem zaglądam jednym okiem w telefon bo drugie, albo patrzy na moich
dwóch urwisów z którymi ostatnio jesteśmy cały czas razem. Wieczorami zmęczenie daje się we znaki oj daje. Hafciarsko także trochę się dzieje, trochę to dobre stwierdzenie tak z 10 krzyżyków tygodniowo. Ale
dobre i to. Niebawem coś nowego pojawi się na blogu. Plany mam także na kartki świąteczne.
Jednak wiem, że na pewno nie będą haftowane, rzecz nierealna przy moich
chłopakach, ale na pewno postawie na kartki ręcznie robione. Ale ja nie o planach chciałam dziś napisać, ale o nowych rzeczach z giełdy staroci. Tym razem
większość z nich to biżuterie z haftami. Zakochałam się w tych maleństwach. Jeśli
zaglądacie to w miarę regularnie wiecie o tym, że były na ten temat dwa wpisy o
TU i TU.
oto ostatnie zdobycze....
W moje ręce wpadły również dwie nowe łyżeczki z haftami. obie zdobione są piękną haftowana różą, jednak są zupełnie różne. jedna w kolorze srebra a druga w kolorze złota.
Mojej uwadze nie mogła umknąć pięknie zdobiona ważka które uwielbiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na Mulinkuje i za wszystkie komentarze.
W razie pytań, odpowiem bezpośrednio pod Twoim komentarzem.