Dziękuję za coraz liczniejsze odwiedziny na Mulinkuje i
zapraszam częściej. Motywuje mnie to do dalszego działania w sferze blogowej.
Dziś chciałam wam pokazać oprawione prace, które dość długo leżały w
szufladzie. Nie miałam pomysłu na ich oprawę. Chciałam coś prostego i
naturalnego gdyż same obrazki też są bardzo proste. I któregoś pięknego dnia
podczas zakupów znalazłam w empiku kwadratowe ramki, które maja swoje
przeznaczenie do dekupażu ja jednak postanowiłam zostawić je naturalne.
29
sie
2014
27
sie
2014
Dla Hani
Metryczka,
która dziś wam prezentuje widziałyście już na kilku etapach jej powstawania.
Ale dziś chcę pokazać efekt końcowy. Już uprana, uprasowana i z wyhaftowanymi
danymi dzidziusia. W wypadku tej pracy oprawą nie muszę się przejmować gdyż
mama dzidziusia postanowiła zrobić to na własną rękę. Co ułatwi mi sprawę. Ale
to nie koniec z metryczkami. Wczoraj potwierdziło się zamówienie na dwie
kolejne metryczki. Tym razem dla chłopców. Teraz tylko wybrać odpowiednie
obrazki, zaplanować gdzie rozmieścić dane i do dzieła. Będzie trochę pracy, ale
bardzo się cieszę, bo jak nie wam, co haftować i nie mam pomysłu co zacząć to
nie wiem w co rączki wsadzić.
25
sie
2014
Co tygryski lubią najbardziej
Skończyłam!!!
Mój weekendowy plan zrealizowany. Fakt trochę się przeciągnęło, bo już poniedziałek,
ale wybaczycie mi to, prawda. Przyznam się, że miałam moment zwątpienia z
trakcie pracy. Wątpiłam w to, że efekt będzie ładny, bo zapowiadało się
strasznie na pewnych etapach. Ale najlepszą ocenę dał mi mój Łukaszek, gdy jest
mu smutno idziemy do kuchni i z licznych magnesików wybiera właśnie tygryska.
22
sie
2014
Weekendowe plany
Na
wstępie muszę podziękować za doping w trakcie haftowania ostatniej metryczki.
Obecnie metryczka się suszy i wkrótce pokarze efekt końcowy już z danymi
dzidziusia. Jest mi tez niezmiernie miło, gdy pytacie o moje dalsze plany, co
do haftów. Cieszę się, bo oznacza to, że jesteście zainteresowane moimi
poczynaniami z igiełką. Odkryje Rabka tajemnicy i powiem, że szykuje się chyba
pracowity okres, ale więcej na ten temat wkrótce. Bądźcie cierpliwe Dziś przedstawię wam plany na
najbliższy weekend. Takie malutkie, ale słodziutkie arcydzieło. Postanowiłam
przetestować kanwę plastikową i zrobić kolejny magnesik na lodówkę, jednak tym
razem z wykorzystaniem owej kanwy. Kanwa jaką zakupiłam to 14ct (54 oczka/10
cm). Wymiar kanwy 21 cm/27,9 cm. Hafcik jaki powstanie to uśmiechnięta mordka
tygryska dla mojego syneczka. Mam nadzieje, że po weekendzie będę mogła
zaprezentować efekt końcowy.
18
sie
2014
Magia konturów
Witam wszystkich bardzo serdecznie i dziękuję za
dopingowanie mnie w trakcie pracy nad metryczką. Tak wasze wsparcie podziałało,
że wzięłam się do roboty i obrazek jest już gotowy. Początkowo, gdy pokazywałam
mężowi obrazek bez konturów mówił, że poza króliczkiem nic konkretnego nie
widzi, ale już dziś ujrzał urocze maleństwo, które sobie smacznie śpi na drugim
planie. I specjalnie dla Was zrobiłam zdjęcie bez konturów i z mini. Moim
zdaniem to magia jak kilka kresek nadaje życia obrazkowi. Miłego oglądania.
Jeszcze tylko imię i dane dzidziusia i będę zastanawiać się, co tu haftować w
następnej kolejności.
Czary mary ... J
13
sie
2014
???
Oj oj trochę zaniedbuje ostatnio blogowe życie, za co
przepraszam, ale jak już wspominałam nadal jestem na urlopie w rodzinnym domu.
Ciągle odwiedzamy znajomych, bądź my jesteśmy odwiedzani. Jednak staram się nie
próżnować w kwestii krzyżyków. Robie wszystko żeby postawić, choć kilka każdego
dnia. Zwłaszcza, że w komentarzach widzę słowa dopingu. Metryczka już nabiera
wygląda, a drugi plan, który pomimo tego, że jest drugi jest sercem całego
wzoru powstaje małymi kroczkami. Prezentuje krzyżyki, które wskoczyły na kanwę
od ostatniej mojej wizyty na Mulinkuje.
6
sie
2014
Pierwszy plan - wykonany
Już późna godzinka, dzieciątko moja śpi, a mama, bloguje.
A konkretnie wskoczyłam na Mulinkuje na chwileczkę w konkretnym celu. Chciałam
się pochwalić, że prace nad metryczką ruszyły z kopyta. Dziś postanowiłam, że
nie mogę już dłużej wytrzymać bez krzyżykowania. I takim oto sposobem pierwszy
plan metryczki, na którym widnieje króliczek jest już zrobiony. Mam nadzieje,
że jutro uda się ruszyć z planem drugim.
4
sie
2014
Na urlopie
Od kilku dni jestem na urlopie u babci na wsi. Oczywiście
jestem z moimi chłopakami. Trochę ciężko przysiąść do haftu, ale nie
wyobrażałam sobie, że mogłabym wyjechać bez mojej różowej torby, do której pakuje
przydacie do haftowania na czas wyjazdu. Mój maż żartobliwie nazywa ją moim
centrum rozrywki. Prace nad haftem poza domem wspomagają przydasie, które
ostatnio kupiłam. Kółko do bobinek i igielnik. Może nie wspomagają w samym
procesie haftowania, ale pomagają w organizacji pracy, która ma duże znaczenie
w sprawnym haftowaniu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)