Wczorajszy
wieczór spędziłam z tamborkiem w reku. Mężusiowi wypadła nocna służba, synuś poszedł
spać. Tak mnie zauroczył Misiowaty nr 1, że czym prędzej szukałam wolnej chwili
żeby dołączył do niego kolejny. Na obecna chwile na moim tamborku zamieszkały
dwa misiaczki i trzy pszczoły. Ale koniec tego gadania przedstawiam Misiowatego
nr 2
Na koniec
życzę wam mile spędzonej niedzieli i złapania wolnej chwilki na przyjemności
tylko dla siebie.
Strasznie uroczo wyglądają te misie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze jeden miś i będzie misiowa rodzinka. Miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe miśki :)
OdpowiedzUsuńszybko się haftuje te misiaczki:)
OdpowiedzUsuńSłodziaki ;o)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że szybko chciałaś zrobić drugiego miśka, bo są bardzo fajniutkie :).
OdpowiedzUsuńMiśki słodkie są :)
OdpowiedzUsuńCudowne :)
OdpowiedzUsuńCudne misiaczki !! :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodkie misiaki :)
OdpowiedzUsuńTe Twoje misiaczki są przesłodkie.
OdpowiedzUsuń