14 lutego chyba wszystkim się kojarzy z jednym z miłością. Wiec wszystkim
Wam w dzisiejszy dniu jej życzę. Takiej wymarzonej, wyczekanej i spełnionej. Ostatnio
w moim domu okazywania sobie uczuć nie ma końca. Mój mały Łukaszek opanowuje
coraz więcej słów. Niektóre są bardziej zbliżone do ideału innym jeszcze trochę
brakuje. Ale każde z nich jest piękne na swój sposób. Niedawno zaczął nam mówić
KOCHAM CIĘ, ponoć najpiękniejsze słowa na
świecie. Być może, ale w jego wykonaniu brzmi ono jeszcze piękniej, a brzmi właśnie
O CIE CIE.
Praca
Walentynowa oczywiście powałą. Jednak nie mogę jej wam dziś pokazać, bo bierze
udział w Siłowni twórczej. Cierpliwości na Mulinkuje ukaże się za kilka dni.
Miłych Walentynek. Ja też nie mogę pokazać swoich prac przygotowanych na Siłownię. Ciekawe czy poznam ,która jest Twojego autorstwa :)
OdpowiedzUsuńOj ciekawa jestem co cudnego stworzyłaś ja tez nie moge pokazać pracy na walentynki bo tez wysłałam na siłownie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOch takie wyzwanie na pewno jest cudowne :).
OdpowiedzUsuńDużo miłości przez cały rok :).
Nie przepadam za Walentynkami - drażnią mnie te serduszka i misie... miłość jest zdecydowanie czym innym niż tego dnia się lansuje...
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą że misio nie jest dowodem miłości jednak ja przeciwko Walentynką nic nie mam, niech sobie będą. Na każdym etapie życia inaczej się do nich podchodzi i inne są rodzaje miłości, a w każdej chodzi o bliskość, wsparcie, obecność drugiego człowieka. Jak w moim wypadku męża i synusia urwipołcie.
UsuńSłodkie są wyznania naszych dzieci...takie nieporadne, niewyraźne... :)
OdpowiedzUsuń