Co tygryski lubią najbardziej


Skończyłam!!! Mój weekendowy plan zrealizowany. Fakt trochę się przeciągnęło, bo już poniedziałek, ale wybaczycie mi to, prawda. Przyznam się, że miałam moment zwątpienia z trakcie pracy. Wątpiłam w to, że efekt będzie ładny, bo zapowiadało się strasznie na pewnych etapach. Ale najlepszą ocenę dał mi mój Łukaszek, gdy jest mu smutno idziemy do kuchni i z licznych magnesików wybiera właśnie tygryska.




Teraz kilka słów o kanwie plastikowej. Pracowałam na niej pierwszy raz i jestem mega zadowolona z tego jak ta praca przebiegała. Sam proces haftowania poszedł dość szybko, bo dziurki w kanwie są dość spore, a kanwa z racji tego, że jest plastikowa jest sztywna i nie zawijała się tak normalna. Obawiałam się trochę wycinania. A konkretnie tego, że przetnę za Dalego i krzyżyk mi się spruje. Obawy były nie słuszne. Wystarczyły nożyczki z ostrym zakończeniem, chwila uwagi, dobre światło i pozbycie się wszystkich małych raczek, które ewentualnie mogą  szturchnąć. Wszystkim koleżankom Hafciarkom, które jeszcze tego nie próbowały, polecam.


5 komentarzy:

  1. Super tygrys, a krzyżyki postawione są idealnie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały Tygrysek!!!! Koniecznie muszę się przełamać i spróbować. Oczywiście nie osiągnę takiego idealnego wyniku ale cóż.....

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na Mulinkuje i za wszystkie komentarze.
W razie pytań, odpowiem bezpośrednio pod Twoim komentarzem.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...