Na
wstępie muszę podziękować za doping w trakcie haftowania ostatniej metryczki.
Obecnie metryczka się suszy i wkrótce pokarze efekt końcowy już z danymi
dzidziusia. Jest mi tez niezmiernie miło, gdy pytacie o moje dalsze plany, co
do haftów. Cieszę się, bo oznacza to, że jesteście zainteresowane moimi
poczynaniami z igiełką. Odkryje Rabka tajemnicy i powiem, że szykuje się chyba
pracowity okres, ale więcej na ten temat wkrótce. Bądźcie cierpliwe Dziś przedstawię wam plany na
najbliższy weekend. Takie malutkie, ale słodziutkie arcydzieło. Postanowiłam
przetestować kanwę plastikową i zrobić kolejny magnesik na lodówkę, jednak tym
razem z wykorzystaniem owej kanwy. Kanwa jaką zakupiłam to 14ct (54 oczka/10
cm). Wymiar kanwy 21 cm/27,9 cm. Hafcik jaki powstanie to uśmiechnięta mordka
tygryska dla mojego syneczka. Mam nadzieje, że po weekendzie będę mogła
zaprezentować efekt końcowy.
Czekam na prezentację magnesiku :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i już nie mogę się doczekać efektu już od dawna posiadam kanwę plastikową ale jeszcze nie odważyłam się jej użyć :)
OdpowiedzUsuńNa kanwie plastikowej jeszcze nie miałam okazji wyszywać, jestem bardzo ciekawa efektu:)
OdpowiedzUsuńOwocnej pracy :)
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie na efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuń