Pieskowy
zawrót głowy. Pieśiuńki zagościły w
naszym domu na długo. Mieszają w głowie mi bo już nudzi mnie ich haftowanie, no
może nie tak nudzi jak już się chce zobaczyć efekt końcowy i minę Majeczki. Ale
mieszają też w małej główce mojego Łukaszka. Ogląda wszystkie pieski po kolei i
przy każdym piesku trzeba się zatrzymać i wydać z siebie odgłosy szczekania. Jakby
tego było mała w momencie gdy on tylko widzi, że trzymam w ręku tamborek od
razu zaczyna naśladować pieski. Urocze prawda hi hi. A tak oto wygląda kolejny
piesek. Zostało jeszcze tylko dwa, wiec jeszcze trochę sobie po naśladujemy
pieśiunie.
Słodziak :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny :) Szybki Ci idzie :)
OdpowiedzUsuńSzybko możliwe, ale już mam metryczkę do haftowania w klejce więc trzeba się brać do roboty.
UsuńCoraz piękniejsze te Twoje piesiorki :) Czy mogłabym się dowiedzieć gdzie znalazłaś schemacik?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Konkretnego schematu brak, czysta improwizacja. podaj maila to udzielę więcej informacji :)
Usuńjudytazakrzewska@o2.pl :)
Usuń