"I love dog" - Pinkeep
Witam. Trochę praca nad
tymi pieskami trwała. Mam nadzieję żę śledzenie jak powstają pojedynczo
zaciekawiło Was jak będą wyglądały wszystkie razem. I oto dziś je prezentuje.
Zostały wyeksponowane, jako pinkeep. Już na etapie początkowym wiedziałam jak chcę,
żeby wyglądały. Jak już pisałam, pieski są przeznaczone dla mojej 9 letniej
chrześnicy Mai, jako prezent urodzinowy. Dlatego nie chciałam wstawiać tej
pracy w jakąś poważna ramkę. Chciałabym, aby zagościły u niej na biureczku i
pomagały w odrabianiu lekcji, zwłaszcza z matematyki, bo obie jej nie lubimy.
To wykonania, pinkeepu wybrałam niebieska wstążeczkę, bo jest to jeden z
ulubionych kolorów solenizantki. Wykonywałam, bo dwa dni, a konkretnie dwa
wieczory. Początkowo nawet wpadł mi do głowy foto reportaż z etapów pracy nad
nim, ale zmieniłam zdanie, gdy polała się pierwsza krew J. Nie, nie nic sobie nie obcinałam
wszystkie palce mam na miejscu tylko jeden trochę uszkodzony. Ale już taka moja
natura. W kuchni z nożem radze sobie całkiem dobrze, gorzej się dzieje, gdy
próbuje go wykorzystać do czynności, do których nie jest stworzony np.
wycinanie dość grubej tektury. Tak wygląda mój pierwszy w życiu pinkeep. Miłego
oglądania i spokojnego wieczoru.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super są te psiaki :D
OdpowiedzUsuńJakie słodziutkie :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy jest naprawdę wspaniały :)
OdpowiedzUsuńSliczny prezent! :)
OdpowiedzUsuńWspaniały! Super oprawa...jest pewna że solenizantka będzie zachwycona :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńWyszedł pięknie i bardzo delikatnie :)
OdpowiedzUsuńefekt końcowy obrazka jest prześliczny oprawa super napewno będzie sprawiał dużo radości małej solenizantce
OdpowiedzUsuńDobrze, że obyło się bez ofiar w ludziach :) Świetny pomysł na pinkeep :) Pieski przesłodkie :)
OdpowiedzUsuńPieski śliczne ale również wszystkie prace są piękne, pozdrawiam Asia
OdpowiedzUsuńRewelacyjny - czytasz w moich myślach, pod koniec roku chciałam sobie wyszyć i kotki i pieski i zrobić z nich właśnie pinkeepy ;o) widocznie wielkie umysły myślą podobnie ;o) hihi ;o)
OdpowiedzUsuńSłodziaki :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że powstanie cudo z tych uroczych piesków :) A do tego forma wykończenia - rewelacja, jeszcze nie posiadłam tej umiejętności ale jestem na dobrej drodze :)
OdpowiedzUsuńPsiaki do mnie zdecydowanie przemawiają! Śmiechowe. Zastanawiam się czy nie zrobić ich właśnie na aukcję na rzecz schroniska :)
OdpowiedzUsuń