Skończyłam
karmazynowa piękność. Dokładnie wczoraj wieczorem postawiłam ostatnie krzyżyki,
uprałam i uprasowałam. Oczywiście tak jak obiecałam prezentuje efekt mojej
pracy. Pozostało jeszcze tylko oprawienie dwa ptaszki (Błękitny marzyciel) i ozdobienie niemi ścianę.
Będąc w
temacie ptaszków. Zaszczycił mnie swą obecnością trzeci ptaszek to kompletu. Zagościł
na mym balkonie jednak nie pozostał tam długo. A mianowicie do momentu, aż
zobaczył go mój mały Łukaszek i swym radosnym głosem krzykną oooooooooo… Gołąbek
nie wytrzymał aż takiej radości i odfruną.
Pozostawiając tematykę ptaszków trzeba wybrać coś nowego do haftowania. Hmm… ale co. I dzięki odwiedzinom na blogu „Moje przyjemności” gdzie autorka prezentowała nowe wzory firmy Soda, postanowiłam zobaczyć co owa firma posiada. I trafiłam na wzór „I LOVE DOG” (SO-3179). OD razu pomyślałam o mojej chrześnicy Majeczce i jej zbliżających się urodzinach. Maja kocha pieski ponad wszystko. I chyba wybór kolejnej pracy dokonał się przypadkowo.
Karmazynowa piękność wyszła cudnie :) Cieszę się, że mogłam choć trochę przyczynić się do wyboru, kolejnego projektu :) Niecierpliwie czekam na oprawione ptaszorki :*
OdpowiedzUsuńPrzepięknie to Ci wyszło! :) Czy mogłabyś przesłać mi wzór mailem? Mam wyhaftowanego tego błękitnego ptaszka, a chciałabym wyszyć również tego, a problem w tym, że nie mogę znaleźć nigdzie wzoru. Jeśli chciałabyś się nim podzielić, zostawiam adres email: marzena.bronicka@gmail.com Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękny ptaszek :)
OdpowiedzUsuń