Zaczyna się
haftowanie kolejnej metryczki. Tym razem dla mojej przyszłej sąsiadki, która ma się
urodzić lada dzień. Poczyniłam już małe przygotowania. Wzór wydrukowany, mulina
zakupiona. I tu będzie dla mnie nowość. Metryczkę będę haftować muliną DMC z
która osobiście nie miałam jeszcze do czynienia. Miedzy innymi dlatego, że w
Suwałkach gdzie mieszkam jest na dostępna tylko w jednej pasmanterii na pięć
jakie znam. Zawsze sobie jakoś radziłam, zastępowałam mulinę DMC na Ariadnę i
nie narzekałam. W chwili gdy kupowałam DMC pani stwierdziła, że jak raz
spróbuje nie będę chciała już innej muliny. Jestem ciekawa czy to się potwierdzi.
A jak jest u Was?
Uwielbiam tą metryczkę, jestem ciekawa jak wyjdzie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńCo do Twojego pytania, używałam różnych mulin, Ariadna, Anchor, DMC, Madeira, a nawet chińską, czeską itd ;) Najlepiej haftuje mi się muliną Ariadną i DMC, używam raz jednej, raz drugiej ;)
Będzie ślicznie.
OdpowiedzUsuńA wyszywam różnymi nićmi, choć w przeważającej większości Ariadną i DMC. Jednakowo dobrze mi się wyszywa :)
NIesamowicie podobają mi się te metryczki :) Czekam niecierpliwie na pierwsze krzyżyki :)
OdpowiedzUsuńBędzie wspaniała metryczka, bardzo podoba mi się ten wzór. A co do muliny DMC to myślę, że Pani sprzedawczyni miała rację, jak już zaczniesz to "przepadniesz" :)))
OdpowiedzUsuńWzór bardzo mi się podoba, a co do muliny DMC to potwierdzam...nie zamienię jej na żadną inną. Ciekawa jestem Twojej opini :)
OdpowiedzUsuń