Witam
dziś kolejna odsłona słoiczków. Tym razem u mnie dwa słoiczki. Jeden, który
znacie w nim, co prawda mulinek za wiele nie przybyło, bo hafciarsko nie wiele się
działo. Drugi słoiczek powstał z potrzeby. W trakcie nawijania brakującym mulinek
pozostawało po nich mnóstwo, papierków które, po całym mieszkaniu roznosił mój
synek i znajdywałam je to tu to tam. I właśnie, aby uniknąć wszechobecnych
papierków znalazły swoje miejsce w słoiczku.
A moje papierki są zawsze razem z nitkami :)
OdpowiedzUsuńJa w swoim słoiczku chciałam tylko niteczki.
Usuń