Może
to już zacznie być dla was nudne, nie zdziwię się, ale ja znów straciłam wenę. I
wstyd się przyznać, ale nie mam nic ciekawego do pokazania. No może poza moimi dzisiejszymi
zdobyczami. Jeśli chodzi o jakieś robótki to kompletna klapa. Przysiadałam do
kilku wzorów, ale zawsze coś mi nie pasowało. Teraz, gdy jest weekend i gdy mój
mąż jest w domu, chłopaki mogą się zająć sobą nawzajem ja mogłabym coś porobić.
Mogłabym gdybym wiedziała, co. Więc dziś wybrałam się na poszukiwanie weny. Zrobiłam
mały oblot po lokalnych sklepach, w których można kupić różne przydacie. Wszędzie
tłumy, aż mnie zaskoczyło. Od kiedy na podwórku zimno to z Łukaszkiem zaliczaliśmy
szybki spacerek, spożywcza i myk do domu. Na większe eskapady już się nie wybieraliśmy,
aż do dziś, gdy matka poszła szukać weny. I może nie powinnam się chwalić żeby
nie zapeszyć, ale chyba ja znalazłam. W sklepach już pomału robi się świątecznie.
Bombki, choinki, zaczyna dominować czerwony kolor. I ja poleciałam na czerwone.
Kupiłam dziś…..
Dwa arkusze
czerwonego filcu i to właśnie on naprowadził mnie na pewien pomysł.
Dzwoneczki
w odcieniach złota i srebra. Pewnie wykorzystam je razem z filcem.
Oraz
troszkę koralików. Planu, co do nich nie mam, ale takie rzeczy mogą się przydać
w najmniej spodziewanym momencie.
Na zakończenie
chciałam jeszcze poinformować, że jeśli któraś z was będzie miała w przyszłości
do mnie pytania i zada je w komentarzu, odpowiedzi udzielę bezpośrednio pod
nim. Informacja wynika z tego, że kilka razy odpisywałam do was w kolejnym poście,
jednak ta forma trochę mi nie odpowiada. Po prostu zdarzało mi się zapomnieć
odpisać i źle się z tym czułam. Miłego weekendu i do zobaczenia jak będę miała,
co pokazać.
Zakupy pomagają w poszukiwaniu weny i dobrego nastroju: ) Dobrze ze i Tobie się udało czekam na efekty: ) ja natomiast weny i pomysłów mam mnóstwo ale czasu niestety brak: )
OdpowiedzUsuńFilcu zazdroszczę bardzo, bardzo, bardzo, przydałby mi się taki do nowego projektu :)
OdpowiedzUsuńOkazało się że u mnie wykorzystam go aż w dwóch projektach. wena wróciła ciekawa na jak długo. Może mogła bym jakoś pomóc z filcem.
Usuń