Miłość
jest potrzebna każdemu. Wszyscy chcą jakiegoś serduszka do kochania, i żeby to
serduszko kochało nas. Miłości są różne. Między kobietą i mężczyzną, miłość rodziców
do dzieci i wzajemnie. Każda z nich jest okazywana inaczej, ale w każdej chodzi
o to samo. O troskę, wsparcie i czułość. Niektórym jednak z miłością nie wychodzi,
choć bardzo by chcieli. Ja jestem tym przypadkiem, który ma miłość męża i
miłość synka. Znam jednak kogoś, kto nadal poszukuje swojego szczęścia. Chcąc sprawić
przyjemność tej tajemniczej osobie zrobiłam mały prezencik. Zainspirowana różnymi
figurkami aniołków na zdrowie, miłość, szczęście zrobiłam sama takiego na
miłość. A konkretnie dwa przesłodkie, urocze aniołeczki. Śliczna parka, chłopca
i dziewczynki z intensywnie czerwonymi serduszkami w rączkach.
Aniołeczki
wyhaftowałam na kanwie plastikowej i zostały zrobione w formie magnesu na lodówkę.
Mam nadzieję, że spełnią swoje zadanie i na swoich skrzydełkach przyniosą
wielkie uczycie. Hafcik powstał w jeden niedzielny wieczór, pracowało się
bardzo fajnie i szybko. Muliną, jaką wykorzystałam do wykonania magnesu była Ariadna.
Kolorki oczywiście dobierałam sama.
A już
niebawem pokażę, w jaki sposób wykorzystałam czerwony filc zakupiony kilka dni
temu. Zdradzę rąbka tajemnicy i powiem, że będzie to w klimacie nadchodzących świąt
Bożego Narodzenia.
Urocze aniołeczki, oby pomogły tej tajemniczej osobie ;)
OdpowiedzUsuńCudowne aniołki! Mam nadzieję, że pomogą :)
OdpowiedzUsuńTakie aniolki z pewnoscia dostarcza mase ciepelka i radosci! :*
OdpowiedzUsuńŚliczne aniołki, na pewno pomogą, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaie słodkie:)
OdpowiedzUsuńAle kochane Aniołeczki :)
OdpowiedzUsuń