Króliczek
skończony wiec trzeba brać się za coś nowego wczoraj wskoczyło na tamborek
kilka krzyżyków. Zdecydowałam się na haft na białej bawełnie. Powiem szczerze,
że troszkę trudno, ale cóż jak się wymyśliło to trzeba sprostać wyzwaniu, które
się podjęło.
Kolorki jesienne...ciekawe co to będzie?
OdpowiedzUsuńno własnie, bardzo ciekawe:)
OdpowiedzUsuńŁadne kolory, a cóż to będzie ?
OdpowiedzUsuńDrzewo, wiewiórka, królik? Czekamy na więcej :)
OdpowiedzUsuńHmm ciekawa jestem co wymyśliłaś. Patrząc na kolorki, to chyba coś jesiennego :).
OdpowiedzUsuńCzyżby jakieś grzybki się zapowiadały? ;-)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za udane wyzwanie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa, co to będzie.:)
OdpowiedzUsuńCokolwiek to będzie ciekawość mnie zżera :)
OdpowiedzUsuń