Kolejna
odsłona Salu wiosenno-letniego. Hafcik, który dziś prezentuje częściowo był
zrobiony już przy drugim terminie pokazywania postępów w zabawie. Trochę wtedy ubolewałam, że nie udało mi się go
skończyć i go nie prezentowałam. Ale dobrze się stało, bo przydał się w tym
miesiącu idealnie. A to wszystko, dlatego że obchodzę święta prawosławne. Jestem akurat dzień przed moja Wigilia
i Świętami Bożego Narodzenia. Więc szybciutko dokończyłam hafcik, gdyż nie miałam
czasy zrobić nic więcej i lecę świętować.
A ja ten SAL na razie porzuciłam... Miłego świętowania :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za szybki powrót do wspólnego haftowania :)
UsuńJa dzisiaj siedzę nad trzecim obrazkiem ale chyba pochwalę się nim dopiero jutro ;)
OdpowiedzUsuńWażne że haftujesz nie ważne w jakim tempie. I tak podziwiam bo bardzo dużo działasz w sferze hafciarskiej.
UsuńKolejny uroczy obrazek do kolekcji :) Przyjemnego świętowania!
OdpowiedzUsuńObrazek mały a cieszy. dziekuje
UsuńA do wiosny tak daleko... Wszystkiego dobrego na Święta! :)
OdpowiedzUsuńoj daleko daleko już mam dosyć zimy.
Usuń