Właśnie ukończyłam
drugi obrazek z tryptyku. Pozwolę sobie być nie skromna i stwierdzam że wygląda
nieźle. Chciało by się zacząć
już trzeci żeby skończyć, uprać, uprasować i oprawić.
Niestety chyba
muszę odłożyć to na dalszy plan. Mam bowiem za zadanie nauczyć moja koleżankę haftu
krzyżykowego. Żeby jej ułatwić postanowiłam przenieść wzór na kanwę. Prosta metryczka
z niewielką ilością kolorów wiec nie będzie takie trudne. Ale to pierwsze i
ostatnie takie ułatwienie z mojej strony.
Ponadto podjęłam
się też pewnego tajemniczego planu. Tajemnicą musi zostać do czasu aż go wykonam
i obdaruje osobę która od czas do czasu tu zagląda. Niestety finał tego planu odbędzie
się dopiero w połowie stycznia. Mam nadzieje że się wyrobie z wykonaniem dwóch
prac.
A tak wygląda różowy kubeczek, drugi obrazek z tryptyku kwiatowego.
Slicznie wyszedl. Ja rwoniez zaczelam haftowac ten obrazek. Po skonczeniu go bede miala juz calosc :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń