Witajcie,
jeśli jeszcze tu ktoś zagląda, choć ostatnio nie było, po co. Niewiele się działo,
ale się poprawiam. Wzięłam się troszkę za haftowanie. Dziś jednak pokaże Wam piłkarze,
którego zaczęłam już dość dawno. Udało się jest gotowy, synuś jest zadowolony,
ale jak to dziecko nienasycony nigdy. Pyta, kiedy tatuś powiesi mu w pokoiku
przy łóżeczku, a mamusia ma za zadanie zrobić jeszcze jednego. Miłego oglądania,
a ja niebawem zaczynam następny hafcik dla syneczka.
P.S. Bardzo dziękuję za wzór
dla Joanny z bloga Haft po godzinach. Dziki przyczyniłaś się do radości mojego synusia.
Super piłkarz! Fajnie, że synkowi się podoba i chce jeszcze :) Kiedy moi synowie byli mali to nie haftowałam a później byli już za duzi na obrazki - teraz to tylko zostało mi poczekać na wnuki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Sliczny hafcik
OdpowiedzUsuńJa też takiego zrobiłam na worek piłkarski dla mojego syna. Służy już ponad rok. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny :-) No nie może być tak, że ciągle coś dla innych dla synka nic ;-)
OdpowiedzUsuńŚliczny hafcik i zawsze kojarzy mi się z Asią (bo takiego sportowca wyszyła) :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten piłkarzyk, jest uroczy:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Super hafcik! Nie dziwię się, że synek pyta o następny! Razem będą świetnie się prezentowali!
OdpowiedzUsuńświetnh hafcik dla synusia:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny hafcik, ciekawa jestem jak będzie wyglądał oprawiony, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSłodziak z piłką :)
OdpowiedzUsuńUroczy hafcik :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny hafcik:)
OdpowiedzUsuń