Witajcie
wpadam dziś tak szybciutko i po cichutku, żeby nie obudzić mojego najmłodszego
mężczyzny. Zabieram się do wrzucenia nowego post już od jakiegoś czasu, ale
maluch ma chyba czajniczek kontrolujący to czy przypadkiem mama nie chce zrobić
czegoś bez jego udziału. Ale dobrze nie rozgaduje się zbyt mocno, bo znów się nie
wyrobie i nie zdarzę dodać zdjęć przed jego obudzenie. Wrzucam kilka fotek nowo
powstałego haftu koni.
Moja mała - wielka rewolucja
Witam,
przybywam dziś i pragnę się z Wami podzielić czymś dla mnie ważnym. Pewnie zauważyłyście
ze od jakiegoś czasu na blogu prawie mnie nie ma, a jak jestem to raczej nie
regularnie. Przyczyną mojej nieobecności jest właściciel tych małych stópek.
7
stycznia przyszedł na świat nasz drugi synek, ale już jak rósł w brzuszku
robiła taka rewolucje, że nie byłam w stanie skupić się na niczym. Obecnie poznajemy
się, i uczymy się nowego rytmu dnia.
Niebawem
postaram się częściej zaglądać na błoga, jednak potrzebujemy jeszcze chwili dla
siebie J
Dla małej księżniczki
Witam
w 2018 roku zaczynam ten rok od bardzo dziewczęcego hafciku. Wzór podobał mi się
od dawna jednak, jako mama chłopca nie miałam okazji go wyhaftować dla siebie.
Trzeba było znaleźć małą królewnę, którą tym obrazkiem obdaruje. Mała królewna
jest wiec i wzorek udało mi się wykonać. Prezencik już wręczony, więc mogę go
pokazać Wam. I Wam jak się podoba.
Złośliwość losu
Złośliwość
losu, inaczej tego nazwać nie mogę. A rozchodzi się o to że teraz, gdy mam
trochę czasu, siły i chęci na haftowanie mój ostatni projekt staną w miejscu. Dlaczego,
bo nie ma w pasmanterii numeru muliny, którą potrzebuje, a dostawa będzie dopiero
w drugim tygodniu stycznia. Jednak wtedy to u mnie głowa będzie ogarniać inne
sprawy, a nie mulniki. I co czy to nie złośliwość losu. Bez tej muliny ani rusz.
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia
Spokojnych, radosnych Świąt Bożego Narodzenia.
Spędzonych z bliskimi,
w ciepłej, rodzinnej atmosferze, oraz
samych szczęśliwych dni w nadchodzącym Nowym
Roku.
Subskrybuj:
Posty (Atom)